Wybrałam studia na Wydziale Elektroniki na Politechnice Warszawskiej w 1977 roku, egzamin wstępny zdałam ogólnie na 4,84, ale ciekawym osiągnięciem były dwa egzaminy z zadań: z fizyki 5,0 i z matematyki 4,96.
Skończyłam studia w maju 1982 roku na bdb, specjalizacja Mikrofale. Wtedy co prawda komputer dla użytkownika to była tylko tajemnicza „końcówka” komputera ODRA i noszenie pracownikowi tam zatrudnionemu programu czy poprawek na kartach perforowanych, które się pracowicie dziurkowało na specjalnym urządzeniu, ale i tak łatwo mi przyszło potem pracować z komputerem domowym „bez barier” :) :)
gdy dyrekcja zakupiła pracownię 10 „spectrumiaczków” (ZX Spectrum) do szkoły średniej, w której uczyłam elektrotechniki i elektroniki, potem informatyki. Organizowałam konferencje dla nauczycieli z rejonu Kraśnik na temat zastosowań komputerów w dydaktyce, z moim wykładem i pokazem praktycznym realizowanym przy współpracy z moimi uczniami. Napisałam artykuł do prasy nauczycielskiej o zastosowaniach dydaktycznych komputerów, a nawet nakręcono film z moich zajęć, który był potem wyświetlany na imprezach masowych. Tworzyłam też oprogramowanie wspomagające nauczanie najpierw na ZX Spectrum, potem w języku programowania Pascal na komputer typu IBM PC. Wg mnie najciekawszy i najtrudniejszy program to animacja działania silnika czterosuwowego.
Jeździłam też na konferencje „Informatyka w szkole”: Wałbrzych, Poznań, Lublin oraz na liczne tygodniowe warsztaty poświęcone wąskim zagadnieniom, z dwoma prowadzącymi, finansowane przez Ministerstwo Oświaty, np.: środowisko PC, Corel Draw, Page Maker, dBase, programowanie w języku Pascal.
Najpierw było to nieporadne, zmuszałam się każdego dnia, by coś zanotować. Potem potrafiłam w ciągu jednego wieczoru zapisać cały zeszyt 60-kartkowy. Teraz nie mam tyle czasu, więc dziennik jest bardziej skondensowany. Ale prowadzę go systematycznie, zapisując także ważne cytaty czy „złote myśli”. Jego zadanie polega na dyscyplinowaniu mnie w realizacji postawionych sobie celów. Nazywam go Dziennikiem Pozytywnej Zmiany.
Po wykonaniu na stronie internetowej testu Clifton StrengthsFinder™ o poszukiwaniu swoich 5 talentów rządzących zachowaniem wiem także, że ważne są u mnie następujące talenty:
Ekscytujesz się, przekształcając coś działające dobrze na działające doskonale. Miarą dla Ciebie jest doskonałość, a nie “zwykła” przeciętność.
Bez przerwy chcesz coraz więcej robić i osiągać. Masz w sobie taki wewnętrzny ogień, który motywuje Cię do nieustannych działań podczas pracy, urlopu i w każdym innym miejscu i czasie.
Potrzebujesz uznania, bo chcesz, aby o Tobie słyszano. Pragniesz być znaną osobą. Dlatego chcesz się wyróżniać, być kimś wyjątkowym.
Umiesz dostrzec, co kryje się "za zakrętem". Wyobrażasz sobie różne sposoby rozwiązania danego problemu, a potem odrzucasz te, które wiodą donikąd. Dlatego potrafisz zaplanować i poprowadzić nawet trudne i długotrwałe projekty.
Dane urodzeniowe: 17 października 1958 roku o godz. 5:00 w Kraśniku Fabrycznym.
W tym zakresie też jestem "obstawiona" literaturą. Lubuję się w odkrywaniu wartościowych, mocnych stron swoich, członków rodziny, znajomych i przyjaciół i analizowaniu szeregu informacji, które określają nasze możliwości. Dowiaduję się, że są ograniczenia planetarne, na które "nie ma siły" i uczę się je u SIEBIE, członków rodziny, przyjaciół i... ludzi w ogóle - akceptować.
Dużo wiem o astrologii i swoim portrecie dzięki internetowemu kursowi profesjonalnej astrologii samopoznania sławy astrologicznej - Wojciecha Jóźwiaka, w którym uczestniczyłam w latach 2004-2008. Mój układ planetarny był przedmiotem ćwiczenia, wykładu i dyskusji w roku szk. 2006/07. Jak i większości uczestników kursu, BTW (by the way :)).
Dzięki astrologii rozpoznałam swoją metodę pracy, zarówno w obecnej profesji zawodowej poligrafii, jak i w całym swoim życiu, poczynając od ucznia - znakomitego matematyka i fizyka rozwiązującego zadania poprzez informatyka-programistę.
Dowiedziałam się, że moją domeną jest wrodzone wyczucie piękna i estetyki oraz dokładność
i cierpliwość, co jest nieocenione przy tworzeniu przeze mnie projektów. To zasługa planet Wenus i Saturn. W uproszczeniu maksymalnym, Wenus jest planetą piękna, Saturn - dyscypliny.
Dlaczego przestałam się stresować, że nie wszystko potrafię w poligrafii i plastyce, możesz przeczytać w mojej pracy o moich dominantach planetarnych, parze planet Saturn-Wenus, którą w całości zamieściłam w pliku pdf poniżej.
Było to o tyle trudne, że pracowałam w czasie rzeczywistym na komputerze. Przy niektórych pytaniach się nudziłam, bo robiłam je natychmiast, a niektóre mi umykały, że nawet ich nie zdążyłam zrozumieć i doczytać.
Figurki, książki o aniołach i z tematem w tle, kalendarze.
przyjaznych, wartościowych, lojalnych, żyjących z pasją. Swego czasu reklamy zachęcały do kupowania książki "Toksyczni ludzie", z serii modnych "toksycznych", a ja wypatrzyłam na półce księgarskiej książkę Lillian Glass "Wspaniali ludzie". Znakomitość!
Rada autorki na udane życie to otaczanie się ludźmi wspaniałymi wg cech przykładowo wymienionych wyżej ("kolekcjonowanie" ich) i unikanie niszczących nas, wyniosłych, fałszywych, zazdrosnych, zarozumiałych, egoistycznych, obłudnych...
JESTEM PIĘKNYM ODZWIERCIEDLENIEM SWEGO WNĘTRZA.
parafraza, Elżbieta Nowalska, jasnowidzJest tylko jeden sukces - możliwość spędzania życia po swojemu.
Christopher Morley, (1890-1957), amerykański dziennikarz, pisarz, poeta, zwycięzca nagrody PulitzeraNasza największa potrzeba życiowa to ktoś, kto spowoduje, że wykażemy się tym, na co nas naprawdę stać.
Ralph Waldo EmersonZaufanie do siebie jest głównym sekretem sukcesu.
Ralph Waldo Emerson